|
Forum klasowe Forum klasy 3b
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hera
Szop Arktyczny
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Honolulu
|
Wysłany: Nie 14:55, 11 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
To zależy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mendekatzaile Itsua
Tutejszy
Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:47, 11 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
- Jakich języków uczą się obecnie ludzie na Ukrainie?
- To zależy.
Optymiści uczą się angielskiego i niemieckiego.
Pesymiści uczą się rosyjskiego i chińskiego.
Realiści uczą się obsługi kałasznikowa.
Pod nieobecność właścicieli do pewnego domu włamał się
włamywacz.
Pewien, że nikt go nie widzi zaczął buszować z zapaloną
latarką po
całym domu. Gdy miał już wrzucić do swojej torby kasetkę z
biżuterią nagle
usłyszał ochrypły głos:
- Jezus cię widzi!
Włamywacz natychmiast wyłączył latarkę i zastygł w
bezruchu bojąc się
nawet drgnąć. Ale gdy przez chwilę nie było słychać nawet
szmeru, to
pewien, że się przesłyszał i obiecując sobie długie wakacje
znowu sięgnął po
kasetkę. I znowu jak grom rozległ się głos:
- Jezus cię widzi!
- Złodziej w popłochu zaczął na oślep świecić dookoła
latarką i ujrzał
pod ścianą siedzącą na drążku papugę. Odetchnął z ulgą:
- To ty to wołałaś?
- Tak, chciałam cię po prostu ostrzec - Jezus śledzi
każdy twój krok!
- Ostrzec, tak? A kim ty właściwie jesteś?
- Mojżesz.
- Co za debil nazwał papugę Mojżesz?
- Ten sam, który nazwał rottweilera Jezus!
LOGIKA
Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora:
-Pan sie lapie w tej logice panie Profesorze?
-Oczywiscie ,co za pytanie.
-To ja mam taka propozycje panie Profesorze ,zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5 ,a jesli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.
-OK, niech pan pyta
-Co obecnie jest legalne ,ale nie logiczne , logiczne ale nielegalne ,a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawil studentowi 5 i wola swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz. Ten mu natychmiast odpowiada:
-Ma pan 65 lat i jest pan zonaty z 25 letnia kobieta ,co jest legalne ,ale nie logiczne.
-Pana zona ma 20 letniego kochanka ,co jest logiczne ale nie legalne.
-Pan stawia kochankowi swojej zony 5 chociaz powinien go pan wywalic na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikollo
Tutejszy
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:04, 19 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
ZAgadka kto odpowie najszybciej jest kozakiem!!
Jest z drewna ma okulary duzego pryszcza i tate spawacza??
a)MAREK
b)MAREK SUJKA
c)Marek S.
d) wszystkie odpowiedzi sa poprawne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Król
Newbie
Dołączył: 18 Wrz 2005
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:38, 19 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
nieno ja bym stawiał na d
a teraz długi nieśmieszny dowcip
iedzi facet w swoim ulubionym barze w Nowym Yorku i pije kolejną whisky.
Nagle, do baru wchodzi najzgrabniejsza laska jaką kiedykolwiek widział z okropnym typem (stary, gruby i na dodatek
łysy). Zainteresowany pyta barmana
- Co to za kobieta?
Barman odpowiada:
- To ekskluzywna dziwka.
Następnego dnia koleś pije swoją whisky i znów wchodzi ta
sama dziewczyna. Podchodzi do niej i zagaduje (z wrodzoną dyplomacją):
- Podobno jesteś ekskluzywną prostytutką?
- Tak.
- Ile bierzesz?
- Za 100$ mogę ci zrobić ręką.Koleś nie może uwierzyć, że tak drogo i pyta:
- Dlaczego aż tyle?
- Widzisz to Ferrari przed wejściem?
- Widzę.
- Kupiłam je sobie za pieniądze, które zarobiłam robiąc tylko ręką.
Facet doszedł do wniosku, że musi być dobra. Postanowił więc spróbować.
Efekt przeszedł jego najśmielsze oczekiwania- było mu lepiej niż kiedykolwiek w jego nędznym życiu, z
jakąkolwiek kobietą. Kolejnego dnia, już od progu Pub-u wita się z prostytutką, mówiąc jak świetnie było mu wczoraj i pyta:
- Mógłbym spróbować czegoś więcej?
- Za 500$ mogę zrobić ci loda.
Koleś znowu zaskoczony wysoką ceną protestuje, więc
prostytutka proponuje mu wyjście przed bar:
- Widzisz ten biurowiec tam niedaleko? Zarobiłam na niego robiąc tylko loda.
Facet nauczony doświadczeniem wczorajszego dnia zgadza się. I znów było mu tak dobrze, że o mało nie zszedł z tego padołu.
Nazajutrz pyta się jej:
- Czy mógłbym w końcu pofiglować z Twoją cipką?
Dziewczyna wychodzi z nim przed bar i wskazuje mu Manhattan:
- Widzisz tę wyspę?- To nie może być aż tak drogie! – protestuje przerażony facet.
- Nie o to chodzi, ..... gdybym MIAŁ cipkę - Manhattan byłby już mój.
a co to jest NIC??
-pół litra na dwóch
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mendekatzaile Itsua
Tutejszy
Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:47, 19 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Wybrala sie zakonnica w podroz taksowka. Jedzie i w pewnej chwili mowi do
kierowcy:
- Wy taksowkarze to macie fajnie.
- Dlaczego ? - pyta kierowca.
- A bo w kazdej chwili mozecie z ladna klientka zjechac gdzies w ustronne
miejsce, no i wie pan, zabawic sie.
- Niby tak - odpowiada kierowca.
Jada tak dalej, gdy po dluzszej chwili zakonnica znowu mowi:
- Wy taksowkarze to macie fajnie.
- Czemu ?
- A, tak jak mowilam, mozecie zjechac gdzies do lasu z klientka, zabawic
sie.
- Ona pewnie ma ochote - pomyslal taksowkarz i jedzie dalej.
Gdy po kolejnych paru minutach zakonnica znowu zaczyna, kierowca odbil w
prawo i wjechal do lasu.
- Ale wie pan - mowi zakonnica - jak bedziemy to robic to nich pan wsadzi w
tylek bo siostra przelozona nas czesto sprawdza i nie chcialabym aby sie
dowiedziala.
- Nie ma sprawy - odpowiedzial taksowkarz i zrobil swoje.
Jak skonczyl ruszyli w dalsza podroz, kiedy zakonnica znowu:
- Wy taksowkarze to macie falnie...
- Nie, nie, niech siostra nie zaczyna, ja juz nie mam sily - odpowiedzial
taksowkarz.
- Zaraz, jeszcze nie skonczylam - odpowiada zakonnica. Wy to macie fajnie.
Mozecie pojechac do lasu, zabawic sie. A my pedaly, zeby to zrobic, to sie
musimy przebierac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zonker
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 16:11, 19 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Mikolaju prosze cie w imieniu nie mam pojecia kogo zeby dowcipy nie naruszaly prywatnosci twarzowej osob z naszej klasy........................to taka mala dygresja dozagadki
A tak BTW to nie wiem co to jest dygresja ale to slowo mi sie podoba...........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mendekatzaile Itsua
Tutejszy
Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:09, 01 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Bliskie spotkanie z pewną blondynką"
Stoję sobie ostatnio spokojnie w Carrefourze. Stoję sobie... stoję...
nagle zauważam przy drugiej kasie, wpatrzoną we mnie i uśmiechającą się
się DO MNIE blondynę.Ale jaką blondynę!!! Mówię Wam!!! Karaiby, słońce, plaża, Baccardi...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem do akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę zimnego piwa. Ale to było 10 lat temu...
Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Jakaś, taka znajoma mi się przez chwilę wydała ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd... Pewnie podobna dojakiejś aktorki...Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm.
To one kazały mi, bez zastanowienia zapytać: - Przepraszam, czy my się skądś nie znamy? Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka, uśmiech bez zmian: - Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci...
Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować nie gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie konkurować z najlepszymi. Po chwili miałem wydruk.
Zawsze używam gumek. Zdrada małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem szargającym nerwy szanującego się mężczyzny. Poco ją jeszcze dodatkowo komplikować? Mój komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki, które były odstępstwem od tej zasady:
1. Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, że sama jej twarz była najlepszym zabezpieczeniem.
2. Koleżanka żony z pracy, na szczęście po takim alkoholu, że mi nie do końca .....tego...
Jest!!!
Pozostała tylko jedna możliwość. kiedy mogłem sobie "strzelić" dzidziucha na boku.
Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną z matką "mojego" nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji:
- Już wiem!!! Pani musi być tą stripteaserką, którą moi koledzy zamówili na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty!!!Pamiętam, że za niewielką dodatkową opłatą zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni na oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani przy tym rozochociła, że na koniec za darmo zrobiła im pani wszystkim po lodziku!!!
Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować.
Wszyscy wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej ślicznotkę.
Kiedy osiagnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako "Deep Purple" wysyczała przez sliczne usteczka:
- Pan sie myli! - Karaiby zastąpiła Arktyka.-
Jestem wychowawczynią pana syna w 3b...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|